Za oknem sezon wełniany trwa. Chodzę w zimowej sukience, wełnianych skarpetkach, ciepłych rajtuzach, zimowym płaszczu i zimowej czapce i czekam, tak jak wszyscy ludzie i ptacy, aż będzie można zrzucić z siebie ten nadmiar warstw i zamienić biały z szarym, czerwonym i czarnym na biały z pistacjowym, pudrowym różem albo bladym żółtym.
Outside it’s still the wool season. I keep wearing my winter dress, woollen socks, thick tights, winter coat and winter hat and together with all the other people and birds I’m waiting for the moment to let go all those layers and exchange white with grey, red and black for white with pistachio green, powder pink and mellow yellow.
Czerwony sweterek rośnie – numer z niewidocznym połączeniem udał się doskonale.
The red cardigan is growing – the crochet cast-on did its job perfectly well.
3 komentarze:
A co będzie z tej cebulki? Kwiatek czy szczypiorek? Fajnie, że udało się to połączenie. Zawsze staram się robić jak najmniej widoczne szwy itd., dzianina jest na tyle niesamowita, że powinno się to wykorzystać. Pozdrawiam!
E, chyba szczypiorek raczej niż kwiatek, też pysznie! *^v^*
A ja już czuję wiosnę w powietrzu i ptaki jak szalone świergolą, ciekawe, czy im nogi nie marzną?...
Przecież na pierwszy rzut oka widac, że to cebula rośnie! :) Jak już cebule w piwnicy zaczynają wypuszczac pędy, to znaczy, że wiosna blisko.
Prześlij komentarz