27.4.09

Absolutna miękkość | Absolute softness

Wygląda na to, że tej wiosny moje sztrikowanie składa się z samych koronek. (A może w ogóle wiosna równa się koronki? Nie wiem.) Tym razem sztrikowanie luksusowe.

It seems this spring is all about lace as far as my knitting goes. (Or perhaps spring is all about lace anyway? I don’t know.) This time it’s definitely luxury knitting.

Oto mój aktualny projekt (w tle pan Borschtch) – Estonian Lace Scarf autorstwa Nancy Bush. Jakiś czas temu można było ściągnąć z Knitting Daily, a włóczka merino, którą przywiozłam z Brukseli, idealnie będzie się nadawać na lekki szal.

Here is my current project (and Mr. Borschtch in the background) – Estonian Lace Scarf by Nancy Bush. It was a free pattern on Knitting Daily some time ago and I’ve decided the merino yarn I brought from Brussels will be perfect for a light shawl.




Okropnie ciężko uchwycić kolor. W rzeczywistości nie jest taki niebieski (niebieski to zdecydowanie nie mój kolor, w życiu bym sobie nie zrobiła niebieskiego szala). Jest miętowy. Miętowy Szal.

It’s soooo hard to get the colour right! In reality it’s not so blue (blue is definitely not my colour, I’d never make myself a blue shawl). It’s mint. A Mint Shawl.

Zaczęłam robić na trójkach, ale było zbyt gęste. Zmieniłam na piątki – zbyt luźne. Wycieczka dosklepu zaowocowała moim ogromnym zdumieniem i jak widać na zdjęciach – drutami bambusowymi! Nigdy wcześniej nie widziałam takich w Polskim sklepie i nie widzę teraz możliwości powrotu do aluminiowych. Są leciutkie jak piórko i sztrikuje się bosko.

I started knitting it with needles N° 3 but that was too tight. Switched to N° 5 – too lose. I made a trip to the shop and to my utter surprise came back with what you can see in the photos – bamboo needles! I’ve never seen them in a Polish shop before and now I don’t think I can ever get back to aluminium ones. They’re as light as a feather and knitting feels like heaven.



O, a to są oczka nabrane z szydełkowanego łańcuszka. Właściwie nic specjalnego, ale trochę się boję, co będzie przy jego usuwaniu.

Oh, and here’s the crochet cast on. Nothing special really, I’m only afraid what will happen while removing it.



Teraz będę tylko potrzebowała białej bawełnianej sukienki, żebym miała do czego nosić szal, ale to sama przyjemność.

I’ll just need a white cotton dress to match the shawl now but that’s pure pleasure.



23.4.09

Uszka | Little ears

Oto, kogo spotkaliśmy w parku na sesji zdjęciowej z chustą.


Here’s whom we met in the park during our shawl shooting session.








Wieczór w Granadzie powędrował wczoraj do prawowitej właścicielki. Podobał jej się, a mnie się podobało jak w nim wygląda, czyli pełny sukces. W międzyczasie zaczęłam coś nowego, ale na razie zrobiłam tylko jakieś cztery rzędy. To będzie zdecydowanie robótka relaksacyjna.


Night in Granada went to its proper owner yesterday. I was happy to see that she really liked it and that it looked well on her. Meanwhile, I’ve cast on for another project but only made four or so rows so far. This will definitely be therapy knitting.


21.4.09

Wieczór w Granadzie | Night in Granada

(Zdjęcia zostały zrobione po południu, ale co tam.)
(The pictures were taken in the afternoon but never mind.)




Model Pattern: Gail aka Nightsongs
Włóczka Yarn: Inter-Fox Supreme Cotton

Jestem zachwycona tym wzorem. Jest taki organiczny, jakby sam wyrósł, a nie został zrobiony. Nawet chciałam zrobić taką chustę dla siebie, ale ktoś sprzątnął ze sklepu całą fioletową bawełnę. Muszę poczekać na dostawę.


I absolutely love this pattern. It looks so organic, as if it’s grown and not made. I even had plans to make another shawl for myself but someone bought all the violet cotton from the shop. I’ll have to wait till they get some more.




Najpierw problemy: zużyłam cztery całe motki i kawałeczek piątego. W jakiś dziwny sposób wykończenie zeżarło więcej włóczki niż podstawowy wzór; jakieś cztery rzędy od brzegu skończyła mi się włóczka i musiałam spruć cały raport. Może chusta mogłaby być o ten jeden raport większa?

Problems first: I used 4 whole skeins and a tiny little bit of the fifth one. Somehow the edge took more yarn to make than the basic pattern; I ran out of yarn some four rows from the end and had to frog an entire pattern repeat. Maybe it could be this one repeat larger?




Nie jestem też usatysfakcjonowana efektami napinania. Zostawiłam chustę rozpiętą na całą noc i pół następnego dnia, ale wciąż mam wrażenie, że nie jest dość gładka. Jak myślicie, wygładzi się w trakcie noszenia?

I’m also unsure about this whole blocking thing. I left it to block for the entire night and half the next day but I’ve still got this feeling it’s not smooth enough. Will it smooth out while being worn – what do you think?



Wystarczy problemów, teraz tylko z serii “strasznie mi się podoba”:

So much for the problems. The rest is what I love:

Strasznie mi się podoba wzór. Tylko spójrzcie.

I love the pattern. Just look at it.




Strasznie mi się podobają podwójne narzuty na środku tyłu. Przed napięciem nie wyglądały zbyt dobrze i bałam się, że popsują cały efekt. Okazało się, że wręcz przeciwnie.

I love the double yarnovers at the centre of the back. They didn’t look very nice before blocking and I was a little afraid they would spoil the whole look. It turned out quite the contrary.




Strasznie mi się podobają cekiny, które przyszyłam na brzegu. Początkowo chciałam przyszyć po cekinie na każdym liściu, ale to było już za dużo. Tak jest idealnie.

I love the sequins I sewed on at the edge. My first thought was to put a sequin on each leaf but it was too much. This way it’s just perfect.






Przepraszam, że wrzuciłam tyle zdjęć, ale ciężko mi było wybrać mniej – moja siostra tak pięknie wygląda w tej chuście.

I’m sorry I put so many photos here but I had a hard time choosing less – my sister just looks so lovely in this shawl, don’t you think?



14.4.09

Prawie | Almost

Zapomniałam Wam podziękować za miłe komentarze na temat La Reina. Bardzo dziękuję, cieszę się, że Wam się podoba, bo mnie podoba się bardzo.


I forgot to thank you for your kind comments on la Reina. Thank you very much, I’m glad you like it because I like it a lot.




Wieczór w Granadzie suszy się rozpięty na podłodze. Jak już wyschnie, dodam tylko kilka malutkich elementów i będzie gotowy.


The Night in Granada is blocking on the floor. I’ll just add a few tiny little somethings when it dries up and it will be ready.





7.4.09

Wielki Tydzień | Holy Week

Kończę Wieczór w Granadzie, po Świętach powinnam już mieć coś do pokazania. Idzie to coraz wolniej, bo oczek przybywa i teraz jeden rząd robię w takim tempie, w jakim poprzednio robiłam nawet pięć.

I’m finishing Night in Granada, there should be something to show after Easter. It goes slower and slower as there are more and more stitches on my needles and making one row takes as much time as making five before.

Życzę Wam wszystkim dobrych Świąt!

I wish you all a good Easter!

1.4.09

La Reina

Mój śliczny sweter. Miałam spory problem z nadaniem mu nazwy, ale wreszcie oto on. Panie i Panowie – La Reina. Chciałam zrobić sweter elegancki, o wyglądzie retro, i chyba mi się udało.

My lovely lacy sweater. I had a hard time giving it a proper name but here it is at last. Ladies and Gentlemen, I give you La Reina. I wanted to make a sweater with an elegant and vintage look and I think I managed.




Model: z głowy
Włózka: Kashmir, 100% wełny
Pattern: my own
Yarn: Kashmir 100% wool



Sweter łączy w sobie moje dwie miłości: ażury i gładki splot dżersejowy (Edi, miałaś rację, coś mi się pomieszało i nie sprawdziłam). Zrobiony jest na żyłce, co pozwoliło na wyeliminowanie większości szwów (szwy na rękawach niestety są i jak zwykle wstyd powiedzieć jak wyglądają).

The sweater combines my two loves: lace and stocking stitch. It is worked in rounds which helped eliminated most seams (the sleeves seam, however, are there and are an abomination as usual).


Kilka szczegółów:

A few highlights:




Rękawy zaczynają się ażurem, a potem są stopniowo poszerzane, co wygląda trochę jak atrapa szwu. Bardzo mi się podoba ten efekt.


The sleeves begin with the lace pattern and are then increased in a way which looks almost like a fake seam. I love the way it worked out.




To jest ten kołnierz. Wersja ostateczna jest wersją piątą i już nigdy w życiu nie będę robić takiego kołnierza: przez ten ażur trzeba było go robić z góry na dół, przez co nie dało się go przymierzyć zanim nie był gotowy. Poza tym, chciałam, żeby był dopasowany, więc musiałam go jakoś w tym ażurze poszerzać. No i musiał mieć odpowiednią długość, żeby dobrze leżał. Nie jestem całkowicie usatysfakcjonowana wersją końcową, ale nic już nie będę poprawiać.

This is the lace collar. The final version is the fifth and I’m never again making a collar like this: because of the lace pattern it had to be made from the top down, which made it impossible to try on before it was finished. More than that, I wanted it to be closely fitting so I had to find a way to insert increases into the lace. Finally, it had to have a correct length, otherwise it didn’t look well. I’m not perfectly satisfied with the final version but I’m leaving it as it is.

A, ramiona zszyte niewidocznym szwem. (czy to się jakoś nazywa po polsku?) Strasznie mi się podobają.

Oh, and the shoulders are grafted. Loved that.





La Reina jest dopasowana w talii, co okazało się w miarę proste do zrobienia – po prostu odejmowałam do pewnego momentu, a potem dodałam taką samą liczbę oczek. Pasuje idealnie.

La Reina has a waist shaping which after all turned rather easy to do – I just decreased until a certain point and then added the same number of stitches. I love the way it fits my waist.




I ostatnia rzecz z serii “strasznie mi się podoba” – guziki z tyłu. 80% tego wyglądu retro to ich zasługa. Coś pięknego.

And the last thing I love – the buttons at the back. Here’s 80% of the whole vintage look. I absolutely love it.

Ostatnie ujęcie: czy wiecie, że w XIX wieku pośladki były uważane za najbardziej erotyczną część kobiecego ciała?

One final shot: did you know buttocks were considered the most erotic part of the female body in the 19th century?



generated by sloganizer.net