28.3.10

Róże | Roses



Miałam bardzo zajęty tydzień, a do tego nieprzewidzianą przerwę w sztrikowaniu. Czesanka przyszła, i to czerwona, ale okazało się, że ma zupełnie inny odcień – jest za ciemna. Zatem sztrikowanie zostało odłożone do czasu, aż dostanę właściwy odcień. Ale zamówiłam sobie też filc – czerwony i zielony i różowy i oliwkowy, i zrobiłam sobie coś, o czym marzyłam od dawna.

I’ve had a busy week and also an unforeseen knitting pause. The roving came, and it was red, but the red was of course not the right shade. It was too dark. Consequently the knitting was postponed until I get the right shade of red. But I also ordered some felt – red and green and pink and olive green, and I made something I’ve long been dreaming of.


Godzina pąsowej róży




Zamierzam w Wielkim Tygodniu ograniczyć komputer do minimum (i całkowicie go porzucić na czas Triduum), więc tu też będzie cicho aż do Świąt. Nie znaczy to oczywiście, że nie będę nic robić – zaczęłam szal z czerwonej brukselskiej włóczki, więc za tydzień pewnie już będzie co pokazać.

I want to limit the computer to the minimum in the Holy Week (and totally neglect it during the Triduum), so I won’t be posting again until after Easter. Which doesn’t mean I won’t be knitting – I’ve cast on for a shawl from the red yarn I brought from Brussels and there might be something to show in a week’s time.

Życzę Wam wszystkim dobrych Świąt Wielkanocnych!

I’m wishing you all a good Easter!

20.3.10

Goście | Visitors

Snowdrops and a bee




Pszczoły się obudziły!

The bees are up!



The first bees this spring

18.3.10

W połowie | Halfway

All but one sleeve




Co to jest? Czerwony sweterek bez jednego rękawa, włóczka skończyła się równo z pierwszym. A kiedy pojawi się ten rękaw? Nie wiadomo; zamówiłam dziś czesankę, ale trzeba ją będzie jeszcze uprząść, więc pewnie trochę potrwają te i tak już długie zaręczyny.

What is this? A red cardigan, complete but for one sleeve. I ran out of wool exactly as I finished the other one. So now what? I’ve ordered more roving, and then I’ll have to spin it so this long engagement might get even longer.


H&M hairbands




Nie napiszę tym razem ani słowa o pogodzie, mimo iż dziś jest jakby trochę lepiej. Na poprawę humoru kupiłam sobie wczoraj coś ślicznie kolorowego.

Not a word about the weather today, although it looks like it’s getting a little better. I’ve bought something lovely and colourful to cheer me up.

14.3.10

Tort | Birthday cake

Poppy seed birthday cake 1




Patrzcie: tort się udał.

Look: the cake came out fine.



Poppy seed birthday cake 2




Najbardziej mnie w nim cieszy czerwona róża z marcepanu.

What I like most here is the marzipan rose.


Życzę wszystkim udanego i słonecznego tygodnia!

Have a great and sunny week everyone!

11.3.10

Przypadkowe sprawy | Random things



Pamiętacie paskudne skarpetki? Pozbyłam się wczoraj włóczki, która mi została, a w zamian dostałam mnóstwo czegoś takiego:

Remember my ugly socks? I got rid of the remaining yarn yesterday and got a heap of this instead:



New yarn




Skład nieznany, na banderoli jest tylko nazwa firmy: Alwo. Włóczka jest gruba i ma piękny kolor – perłowy krem, z bardzo delikatną sugestią brzoskwini. Jeszcze nie wiem, co z niej zrobię, więc chętnie posłucham Waszych pomysłów.

The label only gives the name of the company: Alwo. The yarn is thick and in a lovely pearl cream colour, with a slight hint of peach. No idea what I will knit it into yet; I’d love to hear your ideas.


Poppy seed cake part 1




I jeszcze Wam powiem, że byłam dzisiaj w piekarni! Mama ma w sobotę urodziny i wymyśliłam (znowu), że upiekę jej tort makowy (bo już kiedyś piekłam, ale wybitnie się nie udał), więc kupiłam dziś mak i poszłam do piekarni go zemleć. Było tam ciepło, na stołach pełno mąki, na półkach pełno chlebów, a panowie piekarze turlali bułki. Chętnie tam wrócę.

And I’ve been in a bakery today! It’s my Mom’s birthday on Saturday and I’ve had this (recycled) idea of making her a poppy seed cake (because I made it once and it went oh so bad), so I bought the seeds and went to the bakery to have them ground. The bakery was warm, the tables were covered with flour, the shelves were covered with bread loaves, and the baking gentlemen were rolling buns. I’ll be glad to go back there any time.

9.3.10

Kiełkowanie | Sprouting


Za oknem sezon wełniany trwa. Chodzę w zimowej sukience, wełnianych skarpetkach, ciepłych rajtuzach, zimowym płaszczu i zimowej czapce i czekam, tak jak wszyscy ludzie i ptacy, aż będzie można zrzucić z siebie ten nadmiar warstw i zamienić biały z szarym, czerwonym i czarnym na biały z pistacjowym, pudrowym różem albo bladym żółtym.

Outside it’s still the wool season. I keep wearing my winter dress, woollen socks, thick tights, winter coat and winter hat and together with all the other people and birds I’m waiting for the moment to let go all those layers and exchange white with grey, red and black for white with pistachio green, powder pink and mellow yellow.


Spring is coming




Czerwony sweterek rośnie – numer z niewidocznym połączeniem udał się doskonale.

The red cardigan is growing – the crochet cast-on did its job perfectly well.



Spring is coming 2




A póki siedzę w domu i słońce grzeje mnie przez szybę, mogę sobie udawać, że już jest wiosna.

And as long as I’m at home, with the sun shining at me through the windows, I can pretend to myself spring is already here.

4.3.10

Gdybym była | If I were


Urocza rzecz – znalazłam ją tu, idąc stąd, a pochodzi stąd - dzięki za świetny pomysł!

A charming thing – I found it here, where I arrived from here, and it is originally from here - thank you for this lovely idea!




Gdybym była miesiącem, byłabym wrześniem
Gdybym była dniem, byłabym niedzielą
Gdybym była porą dnia, byłabym porankiem
Gdybym była planetą, byłabym Ziemią

Gdybym była stworzeniem morskim, byłabym małą srebrną rybką
Gdybym była kierunkiem, byłabym północą
Gdybym była meblem, byłabym jasnozieloną sofą
Gdybym była płynem, byłabym herbatą jaśminową
Gdybym była kamieniem szlachetnym, byłabym kryształem górskim
Gdybym była drzewem, byłabym bukiem

Gdybym była narzędziem, byłabym nożyczkami
Gdybym była kwiatem, byłabym białą frezją
Gdybym była elementem pogody, byłabym chmurami na wietrze
Gdybym była instrumentem muzycznym, byłabym fortepianem
Gdybym była kolorem, byłabym zielenią/bielą/czerwienią
Gdybym była uczuciem, byłabym spokojem

Gdybym była owocem, byłabym dojrzałą śliwką
Gdybym była dźwiękiem, byłabym kroplami deszczu kapiącymi na liście
Gdybym była żywiołem, byłabym powietrzem
Gdybym była samochodem, byłabym niezawodna
Gdybym była jedzeniem, byłabym sosem pomidorowym
Gdybym była miejscem, leżałabym nad morzem
Gdybym była materiałem, byłabym białym płótnem bawełnianym
Gdybym była smakiem, byłabym słodka
Gdybym była zapachem, pachniałabym werbeną

Gdybym była częścią ciała, byłabym dłonią
Gdybym była wyrazem twarzy, byłabym ironicznym uśmiechem
Gdybym była piosenką, byłabym melodyjna
Gdybym była ptakiem, byłabym gęsią (i nikt chyba nie jest zaskoczony)
Gdybym była podarunkiem, byłabym artystycznie zapakowana
Gdybym była ulicą, byłabym kręta
Gdybym była miastem, byłabym stara

Gdybym była drzwiami, byłabym drzwiami ogrodowymi pomalowanymi na biało
Gdybym była parą butów, byłabym baletkami na płaskim obcasie

A Wy?


Colours of the beach 6






If I were a month I’d be September
If I were a day I’d be Sunday
If I were a time of day I’d be morning
If I were a planet I’d be Earth

If I were a sea animal I’d be a small silver fish
If I were a direction I’d be North
If I were a piece of furniture I’d be a light green sofa
If I were a liquid I’d be jasmine tea
If I were a gem stone I’d be a rock crystal
If I were a tree I’d be a beech

If I were a tool I’d be scissors
If I were a flower I’d be a white freesia
If I were an element of weather I’d be clouds in a wind
If I were a musical instrument I’d be a grand piano
If I were a colour I'd be green/white/red
If I were an emotion I’d be tranquillity

If I were a fruit I’d be a ripe plum
If I were a sound I’d be raindrops falling on leaves
If I were an element I'd be air
If I were a car I’d be reliable
If I were a food I’d be tomato sauce
If I were a place I’d be by the sea
If I were a material I'd be white cotton
If I were a taste I’d be sweet
If I were a scent I’d be the scent of verbena

If I were a body part I’d be a hand
If I were a facial expression I'd be an ironic smile
If I were a song I’d be melodious
If I were a bird I'd be a goose (no surprise here)
If I were a gift I'd be artistically wrapped
If I were a street I'd be winding
If I were a city I'd be old

If I were a door I'd be a garden door painted white
If I were a pair of shoes I’d be flat pumps

And what would you be?

2.3.10

Dobry początek | A good beginning



Jak się okazuje, wełniane skarpetki przydają się niezależnie od pogody – od niedzieli mam katar sienny (coś okropnego, puchnie mi wszystko od nosa po język) i prawdopodobnie z tego powodu jest mi znowu zimno w stopy. Szare skarpetki są genialne, a noszę je raz na lewej, raz na prawej tronie.

It seems woollen socks are a useful thing independently of the weather – I’ve been suffering from hay fever since Sunday (it’s terrible, I’m all swollen from the nose to the tongue) and probably because of that my feet are cold again. The grey socks are great, and I’m wearing them on the right and wrong side interchangeably.


Crochet cast-on in my red cardigan




Jeszcze trochę i skończę prawy przód czerwonego sweterka. Sposób konstrukcji tego ubioru powala mnie za każdym razem, kiedy na to patrzę. Ale zdążyłam już wprowadzić własną poprawkę: zamiast ryzykować brzydki gruby szew na samym środku tyłu, zastosowałam nabieranie oczek z łańcuszka i tym sposobem powinno się udać bezboleśnie wyprowadzić lewy przód z prawego przodu. Jeszcze jakieś 10 cm prawego przodu i zobaczymy.

The right front of my red cardigan is almost done. The way it’s constructed is a continual wonder to me, but I’ve already managed to introduce an improvement: instead of risking a nasty stitch at the middle of the back, I’ve used crochet cast-on so that I can begin the left front where the right front begins. Just some 10 cm more and we’ll see.

***

A w środku nocy obudził mnie księżyc w pełni; przesłonięty chmurami i mrugający przez gałązki wyglądał jak w Gwiezdnym pyle Neila Gaimana. Mam nadzieję, że Wasz marzec zaczął się równie miło jak mój!

And I was woken up in the middle of the night by the full moon; it shined from behind the clouds and glimmered through twigs and generally looked like in Neil Gaiman’s Stardust. I hope your March began as nicely as mine!
generated by sloganizer.net