23.5.09

Skrajności | Extremes

Jestem krańcowo wycieńczona po konferencji Instytutu. Spędziłam ostatni tydzień maniakalnie poprawiając referat, a potem zestresowana do granic możliwości czekałam przez dwa dni na moją kolej, żeby go wygłosić.

Extremely exhausted after the Institute conference. I spent the last week obsessively correcting my paper and then spent two days stressed to the limit waiting for my turn to present it.

Skutkiem czego potrzeba mi ekstremalnego odpoczynku. Wczoraj wieczorem telewizor dawał "Drużynę Pierścienia", więc oczywiście oglądałam, a dzisiaj ZAMIERZAM NIE ROBIĆ NIC. No dobrze, może coś upiekę po południu, ale na razie bezwstydnie spędziłam parę godzin w Internecie jedząc cukierki i zaraz sobie obejrzę odcineczek albo dwa albo trzy "Men In Trees" i popracuję trochę nad moim miętowym szalem, bo już nie mogę się doczekać, kiedy go wreszcie włożę.

What follows is an extreme relaxation. Yesterday evening "The Fellowship of the Ring" was on so of course I watched it, and I’M DOING NOTHING TODAY. All right, I might bake something later in the day, but so far I’ve spent hours shamelessly surfing on the Internet and eating sweets and now I’ll just watch an episode or two or three of "Men In Trees" and knit on with my mint shawl because I simply can’t wait to wear it.

A tu coś dla Was, ktoś wkleił na forum hm, jak to nazwać po polsku? Gildii Robótkowej Świata Dysku? W każdym razie na Ravelry. To chyba najbardziej ekstremalna ze wszystkich dzisiejszych ekstremalnych rzeczy.

And here’s something for you, someone posted it in the Discworld Knitting Guild forum on Ravelry. That’s the most extreme thing of all today’s extreme things.

Brak komentarzy:

generated by sloganizer.net