22.10.09

Französische Schokoladentorte



Czy czytam za dużo blogów o jedzeniu? Może. Czy piekę za dużo czekoladowych ciast? Absolutnie. A oto kolejne. Przepis pochodzi z odziedziczonej po Babci książki Dr. Oetker Backen mit Geling-garantie (Ceres Verlag, 1995) i nazywa się Französische Schokoladentorte, a ja robię go tak:

Do I read too many food blogs? Maybe. Do I bake too much chocolate cake? No way. So here’s another one. The recipe comes from a book I inherited from my Grandma, Dr. Oetker Backen mit Geling-garantie (Ceres Verlag, 1995). The cake is called Französische Schokoladentorte and this is the way I make it:




Składniki:

250g masła lub margaryny
250g cukru
szczypta soli
6 jaj
250g mąki
pół łyżeczki sody oczyszczonej
250g czekolady deserowej połamanej na kawałki (wystarcza 100g)
100g obranych i zmielonych migdałów
słoik galaretki z czerwonych porzeczek (albo jakiegokolwiek kwaskowatego dżemu bez pestek)


Ingredients:

250g butter or margarine
250g sugar
a pinch of salt
6 eggs
250g flour
half a teaspoon baking soda
250g dark chocolate, chopped (it is enough to use 100g)
100g almonds, blanched and ground
a jar of red currant jelly (or any sourish jam without the fruit seeds)





1. Rozpuścić czekoladę w mikrofalówce, albo ostrożnie w garnku na małym ogniu.
2. Utrzeć masło aż będzie puszyste, wciąż ubijając dodać cukier, jajka i szczyptę soli.
3. Dodać roztopioną czekoladę i wymieszać.
4. Dodać zmielone migdały i znów wymieszać. W końcu dodać mąkę i sodę rozpuszczoną w dwóch łyżkach mleka.
5. Wyłożyć ciasto do natłuszczonej okrągłej formy i piec w 180°C przez około godzinę, albo do momentu, kiedy patyczek włożony w ciasto będzie suchy.
6. Zostawić ciasto do wystudzenia, następnie przeciąć na dwa placki. W garnuszku rozgrzać galaretkę z kilkoma łyżkami wody i rozgrzaną rozprowadzić na obu plackach (im więcej, tym lepiej, ciasto wchłonie każdą ilość płynu). Następnie złożyć placki z powrotem tak, żeby galaretka je skleiła.
7. Na koniec polukrować ciasto czekoladą albo polewą czekoladową.

Uwagi końcowe: O ile lukrowanie nie jest konieczne, przekładanie galaretką jest, w przeciwnym razie ciasto będzie suche. A jeszcze lepiej jest przełożyć ciasto dodatkowo masą marcepanową...
Ciasto najlepiej smakuje, jak przynajmniej jeden dzień poleży sobie w chłodnym miejscu.

Życzę miłego pieczenia!





1. Melt the chocolate in the microwave, or in a saucepan carefully over low heat.
2. Beat the butter in a bowl until fluffy, mix in sugar and eggs and the pinch of salt.
3. Add the melted chocolate to the butter and eggs mixture, mix well.
4. Add the ground almonds and mix. Finally, add the flour and the baking soda dissolved in two spoons of milk.
5. Spread the batter in a greased round pan and bake in 180°C for about 1 hour, or until a toothpick inserted into the cake comes out clean.
6. Let the cake cool, then slice in two rounds. Put the jelly in a saucepan with a few spoonfuls of water and heat. Spread the warm jelly on both cake rounds (the more the better, the cake will absorb any amount of liquid) and reassemble them so that the jelly makes the two round stick together.
7. Finally, cover the cake with melted chocolate or chocolate glaze.

Final notes: While glazing is not obligatory, filling the cake with jelly is, otherwise it will be very dry. An even better version is when you put almond meal in between the cake rounds covered with jelly...
The cake is best after it has been kept at least one day in a cool place.

Enjoy!





Chętnie bym pokazała jeszcze coś wykonanego przy użyciu drutów i włóczki, ale robię teraz tylko Tajemnicze Skarpetki, a ich pokazać nie mogę. Dalej nie wiem, co zrobić z tej zielonej wełny – beret?

I would love to show you something that I made using needles and yarn, but the only thing I’ve been knitting lately are the Mystery Socks, and I can’t show them. I’ve still got no idea what to make from the green wool – perhaps a beret?



3 komentarze:

Brahdelt pisze...

Och, nie! Nie ma takiego pojęcia jak "za dużo czekoladowych ciast"! Jutro wyjdę z domu po zakupy to kupię masło i czekoladę, koniecznie muszę wypróbować ten przepis! *^v^*

Kocurek pisze...

Jestem pod wrażeniem , u Asi na blogu często pojawiają się Twoje " wypieki" i aż się zapędziłam żeby sprawdzić.
Ciasto mniam...Akurat będę mieć małą uroczystość w przyszłym tygodniu więc ciasto będzie jak znalazł.
I jeszcze mi chodzi po głowie to czekoladowo-serowe ( hmm...przepis po angielsku , ale dałam radę odszyfrować:)), swoją drogą autorka dość zabawnie go opisała:))
Zacznę chyba częściej zaglądać do Ciebie , bo tyle masz tu "ciekawości" :)
Pozdrawiam

Dajda pisze...

Kocurku! Czy zrobiłaś ciasto i jak się udało? Bardzo dziękuję za miłe odwiedziny i zapraszam częściej. :)

generated by sloganizer.net